Konsekwencje pracy na czarno
Według ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 roku o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, o nielegalnej pracy można mówić wtedy, gdy:
- nie została podpisana umowa między zatrudnianym a zatrudniającym,
- przedsiębiorca nie zgłosił podwładnych do obowiązkowego ubezpieczenia społecznego,
- bezrobotny zarejestrowany w urzędzie pracy podejmuje pracę zarobkową bez powiadomienia odpowiednich instytucji,
- pracodawca zatrudnia obcokrajowca, który nie posiada zezwolenia na pracę.
Praca na czarno pozwala pracodawcom obniżyć koszta zatrudnienia. Dla podwładnych jest to czasem lepszy zarobek niż przy podpisaniu umowy. Dodatkowo wykonywania zadań mogą podjąć się osoby z bardzo niskimi kwalifikacjami. Do negatywnych konsekwencji pracy na czarno zalicza się zmniejszenie dochodów państwa, które można przeznaczyć na walkę z bezrobociem. Oprócz tego zatrudnieni nie są ubezpieczeni. Nie mogą tym samym liczyć na świadczenie emerytalne bądź bezpłatną opiekę zdrowotną.
Zatrudnienie na czarno – kary
Za brak opłat na ubezpieczenie społeczne grozi pracodawcy odpowiedzialność karna. Na początku Państwowa Inspekcja przeprowadza kontrolę, w wyniku której może nałożyć na przedsiębiorcę grzywnę w wysokości nie niższej niż 500 zł. Dodatkowo o fakcie złamania prawa powiadamiany jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Inspektor z ZUS-u również ma prawo zażądać wypłaty kary o wartości 5000 zł. Pracodawca musi też zapłacić zaległe składki do ZUS-u wraz z odsetkami.
Wypadek w pracy na czarno
W każdej pracy może dojść do nieszczęśliwego wypadku. Co rozbić, jeśli do zdarzenia doszło, gdy pracownik nie miał podpisanej umowy? W takiej sytuacji poszkodowany ma prawo domagać się odszkodowania. Podstawą do wypłacenia zadośćuczynienia jest specjalny protokół powypadkowy. I tu pojawia się problem. Pracodawcy zatrudniający na czarno często odmawiają sporządzania odpowiedniego dokumentu. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak skierowanie sprawy na drogę sądową. Aby ubiegać się o odszkodowanie, na początku należy złożyć wniosek do ZUS-u. W związku z tym, że poszkodowany nie ma ubezpieczenia, ZUS będzie musiał odmówić. Następny krok to odwołanie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych od poprzedniej decyzji. Drugi wniosek także będzie odrzucony. W związku z tym trzeba złożyć pozew do Sądu Ubezpieczeń Społecznych. Dopiero ta instytucja ma prawo zbadać, czy doszło do wypadku przy pracy.